Miesiąc przed wyjazdem upomniałaś się o mnie. Przeczuwałaś chyba, że plany wyjazdowe sięgają tym razem nieco dalej niż Wrocław. Pod względem klasyczno-koncertowo-operowym nie byłaś dotychczas zbyt łaskawa, stawiałaś niemały opór przy organizacji różnych Pasji i innych Mesjaszów z kolejnymi liczebnikami.
Ukochana Warszawo, to była wielka przyjemność i jeszcze większy zaszczyt, móc w doborowym towarzystwie (Gosiu, Kasiu, Marto, Damianie, Hendryku, Robercie – DZIĘKUJĘ!) i w trzech tak różnych, ale niezmiennie Twoich miejscach zaśpiewać Tobie i Twoim Dzieciom piosenki Twoje i Twoich Dzieci.
Różnie nam się układa, ale mamy jeszcze kilka pomysłów i planów z Tobą związanych, które, z Twoją i Inną Pomocą zrealizujemy.
Tęsknię.
Wrócę.
Jeszcze razem pośpiewamy.
1 odpowiedź na “Powstańcze Śpiewanki”
Czekamy! Warszawa… i ja… 🙂